
Bez broni, bez oręża, bez walki i bitwy,
Bez trąb i bez grania odnieśli zwycięstwo.
Z zawiązanymi dłońmi, zaciśniętymi usty,
Bez twarzy runęli w dół – jak w noc bezdenną.
Nie dano im szansy spojrzeć śmierci w oczy.
Obyło się bez krzyków i bez zbędnych uczuć.
Po prostu, ot tak – zgładzono ich wśród głuszy,
Po prostu, ot tak – wydarto ciałom dusze.
Krzyżyki, różańce, orzełki i guziki
I listy co nigdy nie znajdą adresata-
- to wszystko, co zostało w sumieniu świata.
Powiedz mi Matko Katyńska, Kozielska
Czy śmiercią zginęli godną wojowników?
